31 grudnia 2020 roku to data postawienia kopalni „Olkusz-Pomorzany” w stan likwidacji. Proces likwidacji prowadzony jest w oparciu o Plan Ruchu likwidowanego zakładu górniczego zatwierdzony przez Dyrektora Okręgowego Urzędu Górniczego w Krakowie.

Za nami niezwykle trudny okres związany bezpośrednio z pierwszą reakcją ekosystemów rzek Białej i Sztoły, a nawet szerzej, bo znacznej części zlewni Białej Przemszy, na zaprzestanie odprowadzania do nich wód dołowych kopalni „Olkusz-Pomorzany”. Wyniki intensywnego monitoringu przyrodniczego, prowadzonego w tym czasie przez kilka osób, nie potwierdzają doniesień medialnych o tysiącach ryb i płazów, które zginęły w wysychających rzekach. Pomimo szczegółowych, wielokrotnych penetracji koryt Białej i Sztoły nie stwierdzono przypadków znalezienia szczątków martwych ryb, płazów, ani bobrów.


Przez ostatnie kilkadziesiąt lat doliny Białej, Sztoły, ale i Białej Przemszy poniżej ich ujścia, funkcjonowały w szczególnym reżimie hydrologicznym i termicznym wywołanym sztucznie wysokim przepływem oraz stałą, wysoką jak na nasze warunki klimatyczne temperaturą wód. Dodatkowo, wody te były obciążone zawiesiną ilastą i metalami ciężkimi, a w przypadku Białej również ściekami komunalnymi z oczyszczalni w Olkuszu i Laskach, a przez długi czas również związkami lignosulfonowymi pochodzącymi ze skażenia wód podziemnych przez Fabrykę Papieru i Celulozy w Kluczach. Skomplikowane koleje losu rzek tego obszaru ilustruje złożona historia ujęcia wody w Maczkach, które na początku lat 30-tych ubiegłego wieku zostało wybudowane dla zaopatrzenia Śląska na Białej Przemszy. Po tym jak wody tej rzeki zostały zanieczyszczone ściekami z papierni w Kluczach, wybudowano rurociąg i stację poboru wody w Ryszce w ujściowym odcinku, czystej w tym czasie Sztole. W związku z pogorszeniem się jakości wód tej rzeki, w 2005 roku ujęcie zostało zamknięte, a w 2021 roku całkowicie zlikwidowane. Wodę do Maczek dostarczają obecnie ujęcia na Kanale Centralnym w kopalni piasku „Szczakowa” (informacje dzięki uprzejmości Andrzeja Siudego).

Do złożonych warunków środowiskowych w dolinach Sztoły i Białej przystosowały się jednak rośliny i zwierzęta. Ważną rolę w wykształceniu się siedlisk organizmów wodnych i wodno-błotnych odegrały tu bobry. W latach 90-tych ubiegłego wieku wróciły one po kilku stuleciach do ekosystemów wodnych i nadwodnych naszego kraju. Jest to nadspodziewanie udany przykład restytucji gatunku po jego całkowitym wytępieniu przez człowieka już w średniowieczu. Ten regulujący przepływy wody okazały gryzoń jest w stanie organizować ekosystemy wodne, wzbogacając je w różnego rodzaju rozlewiska. Sprzyja to innym organizmom zasiedlającym takie spokojniejsze wody. Zalewiska bobrowe są wykorzystywane często przez płazy do rozrodu i rozwoju stadiów larwalnych – kijanek oraz przez ptaki wodno-błotne jako dogodne miejsca lęgowe i żerowiska.
Środkowa i dolna część doliny Białej oraz rozszerzona część doliny Sztoły stały się królestwem bobrów, które je zasiedliły migrując tu z doliny Białej Przemszy pod koniec XX w. Zanik przepływu w dolnym odcinku Sztoły na początku stycznia 2022 spowodował, że zwierzęta te podjęły migrację za wodą i przeniosły się do Białej Przemszy i innych dogodnych miejsc w sąsiedztwie. Pomimo wyraźnego zmniejszenia się wielkości przepływu wody oraz udziału biogenów w wodach pochodzących w znacznej mierze z odprowadzania oczyszczonych ścieków komunalnych z Olkusza i Bolesławia, dolina Białej stanowi nadal krainę bobrów. Żeby się o tym przekonać nie wystarczy jednak odwiedzić mostu w Kuźniczce, z którego widać przede wszystkim różnorakie odpady wrzucone do rzeki w czasie, kiedy duże przepływy mętnej wody maskowały takie praktyki. Potrzebna jest choćby krótka wycieczka w górę lub w dół doliny.

Zaprzestanie pompowania wód dołowych z kopalni „Olkusz-Pomorzany” i odprowadzania ich do systemu hydrologicznego Białej i Sztoły nałożyło się na okres spoczynku w przyrodzie, przypadający u nas na miesiące zimowe. W przeciwieństwie do bobrów, które mogły aktywnie same podjąć migrację w poszukiwaniu odpowiednich warunków środowiskowych, inne organizmy wodne, w tym głównie ryby były przez ten proces mocno zagrożone. To one mogły potencjalnie stać się pierwszymi ofiarami zmniejszenia lub zaniku wód płynących Białą i Sztołą.
W celu uniknięcia strat w populacjach ryb bytujących w Białej i Sztole, na zlecenie ZGH „Bolesław” S.A., Okręg Polskiego Związku Wędkarskiego w Katowicach przeprowadził rozpoznanie, a następnie przeniesienie ryb do Białej Przemszy. Przepływ w Białej nie zanikł i nie stwierdzono potrzeby odłowu ryb na tej rzece. Te, które ją potencjalnie zasiedlają, szczególnie w jej odcinku ujściowym, mają szansę przetrwać zmianę warunków siedliskowych lub migrować do Białej Przemszy. W przypadku Sztoły, która zapisała się dla kilku pokoleń wędkarzy jako niezwykłe łowisko pstrągowe, ryby zostały przeniesione do bezpiecznych siedlisk przed całkowitym zaprzestaniem odprowadzania wód dołowych i zanikiem przepływu w jej dolnym odcinku. Po odłowie ryb w połowie grudnia 2021 r., kiedy został zakończony pierwszy etap wyłączenia pomp w kopalni „Olkusz-Pomorzany”, w Sztole nadal utrzymywały się przepływy na całym odcinku, aż do ujścia do Białej Przemszy. W tym czasie w korycie były nadal obserwowane pojedyncze pstrągi potokowe. W związku z tym, tuż przed całkowitym zatrzymaniem zrzutu wód dołowych do Baby i Sztoły na początku stycznia 2022 powtórzone zostały odłowy ryb. Odbyło się to przy zaangażowaniu kilkunastu ludzi wyspecjalizowanych w odłowach kontrolnych i przesiedlaniu ryb. W efekcie dwóch etapów odłowów, ze Sztoły (z wyjątkiem odcinka źródłowego) i Baby zostało przeniesionych do Białej Przemszy 568 ryb. Niemal 90% tej liczby stanowiły pstrągi potokowe. Z gatunków towarzyszących zwykle pstrągowi, w ujściowym odcinku Sztoły odłowionych zostało 30 sztuk głowacza pręgopłetwego, a w Babie również 24 sztuki strzebli potokowej. Strzebla potokowa spotykana jest w kilku drobnych dopływach Białej Przemszy, np. w Strumieniu Błędowskim i Jaworzniku. Jej niewielka populacja utrzymuje się też w Witeradówce, dopływie Baby. Wśród odłowionych gatunków były również pojedyncze osobniki karasia srebrzystego, świnki i jelca.
Osobnym zagadnieniem są ryby w kompleksach stawów w Laskach i przy „Leśnym Dworze” w Bukownie, wykorzystywanych do rekreacji wędkarskiej. Aktualnie, oba kompleksy są zarybione i zasilane wodą.

Oczywistym jest, że ryby nie są w stanie przeżyć poza środowiskiem wodnym, natomiast stereotypem jest postrzeganie w ten sam sposób funkcjonowania płazów. Spośród wszystkich gatunków płazów żyjących w Polsce, tylko nieliczne zimują (hibernują) w wodzie, a w wodzie płynącej jedynie żaba trawna. Zdecydowana większość płazów okres zimowej hibernacji spędza na lądzie, w różnego rodzaju zagłębieniach, szczelinach ziemnych, norkach między korzeniami drzew, w spróchniałym drewnie, w miejscach przykrytych dodatkowo opadłymi liśćmi lub roślinnością. Woda jest tym organizmom niezbędna do rozrodu i rozwoju stadium larwalnego.
W dolinie rzeki Białej panują na tyle dogodne warunki, że po zaprzestaniu zrzutu wód dołowych kanałem Dąbrówka nie ma istotnego zagrożenia płazów, zarówno w aspekcie ich zimowania, jak i rozrodu. Pomimo ograniczenia przepływów i obniżenia się poziomu wód gruntowych w dolinie jest ona nadal zasilana wodami płynącymi nie tylko z oczyszczalni ścieków i okresowo ze stawów flotacyjnych ZGH „Bolesław”, ale również niewielkich, lecz sumarycznie istotnych dopływów czystej wody korytem Sztolni Ponikowskiej w Laskach oraz z wąwozów w Ujkowie, Krzykawce i Kuźniczce. Pod względem warunków wodnych i siedliskowych dolina Białej jest asymetryczna. Obszar położony na północ od koryta jest pozbawiony dopływów i sąsiaduje z terenami piaszczystymi i wydmami Lasów Błędowskich. Tu, w wyniku obniżenia się poziomu wód w dolinie następuje osuszanie podłoża i pogorszenie warunków siedliskowych. Z kolei obszar przylegający od południa jest zasilany wspomnianymi dopływami z wąwozów lessowych, u wylotu których, w zakolach Białej wykształciły się tereny podmokłe – torfowiska, łozowiska i łęgi. To właśnie w zachowaniu tych podmokłych siedlisk należy upatrywać szansy na przetrwanie wielu gatunków płazów zasiedlających do tej pory dolinę tej rzeki. Istotne jest też zachowanie w dolinie rodzin bobrowych i ich środowiskotwórcza działalność.
Z kolei w Sztole, w której na znacznej długości nastąpił zanik przepływu i według wszelkich prognoz, na skutek infiltracji do wyrobisk piaskowni, woda nie pojawi się tam już nigdy. Tu, w okresie poprzedzającym wyłączenie pomp w kopalni „Olkusz-Pomorzany”, zarówno w korycie rzeki, jak i w płytkich rozlewiskach były obserwowane pojedyncze żaby trawne. Trafiały się one sporadycznie również w trakcie odłowów ryb. Żaby zdołały się ukryć w materii organicznej i mule bezpośrednio w korycie oraz w sąsiadujących z rzeką zastoiskach. Woda utrzymała się w nich dzięki warstwie iłów pochodzących z zawiesiny niesionej przez rzekę w okresie pełnego przepływu, strącanej dzięki działalności bobrów w tworzonych przez nie zastoiskach. Żaby trawne powinny przetrwać w nich do wiosny. Inne ewentualne gatunki zimują w kryjówkach na lądzie. W kontekście zaniku przepływu na znacznym odcinku Sztoły, wyzwaniem dla ochrony płazów dotychczas zasiedlających jej dolinę może być okres wiosennych migracji do miejsc rozrodu. Proces ten będzie szczegółowo monitorowany, i jeśli zajdzie taka potrzeba, podjęte zostaną odpowiednie działania czynnej ochrony.



Ujście Białej do Białej Przemszy – stan na początku stycznia 2022 fot. Andrzej Tyc


Dolny odcinek Białej – stan na początku stycznia 2022 fot. Andrzej Tyc


Biała wśród turzycowisk w okolicach Reczkowych – stan na początku lutego 2022 fot. Maciej Stobierski


Zamarznięte rozlewisko u wylotu jednego z wąwozów uchodzących do doliny Białej – stan w końcu grudnia 2021 fot. Maciej Stobierski


Pstrąg potokowy odłowiony w Sztole w trakcie połowów interwencyjnych w połowie grudnia 2021 fot. Maciej Stobierski


Zagłębienie na dnie wyschniętego koryta Sztoły – miejsce potencjalnego zimowania żab trawnych – stan 9 stycznia 2022 fot. Andrzej Tyc


Jeden ze zbiorników w sąsiedztwie wyschniętego koryta Sztoły – miejsce potencjalnego zimowania żab trawnych – stan 9 stycznia 2022 fot. Andrzej Tyc

dr hab. Andrzej Czylok emerytowany prof. UŚ
dr Andrzej Tyc

Udostępnij: